Ostatnio omawialiśmy plany na najbliższy czas.Pierwszym wyzwaniem będzie prezentacja polskich kolęd w szkole w Ballincollig.Musimy ostro poćwiczyć,bo czasu niewiele.Kochani,pijemy jajka,kogel-mogel i wszystko,co jest dobre na gardziołka i struny głosowe.A broń Boże zachorować:)
Później poszliśmy na spacer pod świątecznymi światełkami.Nie jest to Nowy York,czy choćby Wrocław,ale i tak jest pięknie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz