poniedziałek, 23 czerwca 2014

Dziś Noc Świętojańska

PRZED ŚWIĘTYM JANEM NAJDŁUŻSZY DZIEŃ PANEMRobert-John-Thornton-kwiat-paproci


Noc z 23 na 24 czerwca to noc magii i czarów,tajemniczych obrzędów,dawniej
tak mocno zakorzenionych w polskiej kulturze. Dziś w pewnym sensie relikt przeszłości, chętnie jednak propagowany w polskich muzeach etnograficznych. Najkrótsza noc w roku, zwana jest też Nocą Kupały, Kupałą, Kupalnocką czy Sobótką.
Pierwotnie z okazji Sobótki szczególnie czczono ogień i wodę – dwa przeciwstawne sobie żywioły, bez których jednak życie nie byłoby możliwe. Kupalnocka była też świętem miłości, płodności, Słońca i Księżyca. Na łąkach, polanach i pod lasami rozpalano ogromne ogniska, widoczne z bardzo dalekiej odległości. Tańczono przy akompaniamencie ludowej muzyki. Zewsząd unosiła się atmosfera radości, magii, tajemnicy… Ogień spełniał swą oczyszczającą funkcję, kiedy młodzież przeskakiwała przez palący się ogień. Wrzucano doń zioła, np. szałwię aby zapewnić urodzaj, płodność i dobrobyt. Tańce wokół ogniska miał zabezpieczać przed chorobami i nieszczęściami. Powodem ich obecności wśród ówczesnego społeczeństwa były czarownice, rzucające złe uroki.

Nieodłącznym elementem radosnej i tanecznej zarazem nocy sobótkowej były oczywiście wianki. Zaplatały je młode, niezamężne dziewczęta, wierząc, że wianek spełni swą wróżebną rolę. Przywodzi to na myśl andrzejkowe wróżby, kiedy to na różne sposoby próbowano przewidzieć przyszłość, zwłaszcza tą dotyczącą miłości i małżeństwa. Wianki zaplatano z polnych kwiatów i ziół, by przywołać choćby krwawnik, szałwię, koniczynę, polne maki i bławatki, rumianek itd. Upleciony, imponująco wyglądający wianek (każda panna starała się, aby to właśnie jej był jak najładniejszy i jak najokazalszy) puszczano na wodę. Zadaniem chłopców było je wyławiać. Jeśli udało się, że młodzieniec wyłowił wianek tej dziewczyny, której się on podobał, przewidywano szczęśliwy związek. Smutkiem natomiast napawał fakt, gdy wianek utonął lub odpłynął w siną dal.
W trakcie tej szczególnej nocy szukano kwiatu paproci, który miał zakwitać tylko wtedy i jeden jedyny raz w roku.
Z pewnością każdy zna piosenkę Kwiat jednej nocy którą śpiewały Alibabki
Zakwita raz, tylko raz, biały kwiat.
Przez jedną noc pachnie tak, ach!
Przez taką noc Królowa Jednej Nocy ogląda świat.
A swiatło dnia zdmuchuje kwiatu płomień na wiele lat.
Zapala się tylko na pare chwil,
Gdy cały świat wokół śpi, ach!
A pachnie tak jak piołun i wanilia - kwiat, biały kwiat.
Przez taka noc Królowa Jednej Nocy ogląda świat.
Przez taka noc Królowa Jednej Nocy ogląda świat
Ten dziwny kwiat sekret mój dobrze zna:
Raz kocham na wiele lat, ach!
Oczami snu spojrzymy zakochani na cały świat.
I nie wie nikt dla kogo zakwitniemy, ja i ten kwiat.
Mój sekret zna biały kwiat...

Dla przypomnienia link do utworu poniżej...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz