środa, 2 października 2013

Seniorzy seniorom !

Kilku tygodniowe przygotowania muzyczne, dużo stresu nie tylko z naszej strony ale i osób, które zorganizowały to spotkanie. Sprawa wydawała by się  nadzwyczaj prosta: pójść i zaśpiewać kilka piosenek tym razem w domu spokojnej starości na terenie Cork. Jednak nic mniej mylnego. Jesteśmy grupą polaków, którzy mają zamiar zaśpiewać w swoim narodowym języku oraz kilka piosenek w j. angielskim a publiczność jest wymagająca jak prawdziwe muzyczne jury, które nie boi się wypowiedzieć swojego zdania i z łatwością przychodzi im krytyka.


Weszliśmy do tego budynku niepewnie wiedząc zaledwie kilka suchych informacji odnośnie systemu opieki nad osobami starszymi w Irlandii oraz tego miejsca, gdzie miał się odbyć występ.Weszliśmy tam jako grupa polskich seniorów, bo tak myśleliśmy że nimi jesteśmy, jednak nic mylnego. W oczach pensjonariuszy i nas samych wyglądaliśmy jak młodzież, dzieciaki które przyszły odwiedzić swoje babcie i dziadków. Bo jak porównać nasze niedawno skończone pięćdziesiąte urodziny, czy nawet i te sześćdziesiąte, gdy tam na fotelach siedziały babuszki po dziewięćdziesiątce, dziadkowie  bliscy setnych urodzin. Nie samowite a jednak prawdziwe, że wieku wielu osób nie byliśmy w stanie nawet bliżej określić bo młody wygląd za ich plecami krył wyjątkowo sędziwy wiek.
Spotkanie to nie jednemu z nas zapadło  na długo w pamięci, dało chwile refleksji i zadumy nad czasem. Dało tez zapewne do myślenia nad samym sobą oraz seniorach przebywających w domach spokojnej starości.


Dlaczego to spotkanie  było tak wyjątkowe? Szczerze mówiąc nie jest łatwo to opisać, takie chwile  trzeba przeżyć samemu, na własnej skórze doświadczyć uśmiechu otrzymanego w podzięce  za  chwile uwagi oraz serdeczny uścisk dłoni. Były to chwile, gdzie irlandzcy seniorzy zapomnieli o troskach i bólu, cierpieniu fizycznym jaki im doskwiera a doznali kilkanaście minut olbrzymiego ciepła i uwagi ze strony młodszych kolegów.
Tak jak to ma miejsce w popularnych programach muzycznych również i nasz występ został oceniony jako ten z najwyższej półki sceny muzycznej. Padły nawet zapytania czy robimy właśnie turne po Irlandii i specjalnie dla nich dzisiaj śpiewamy. Zazwyczaj w programach rozrywkowych z ust jury pada 3 razy tak, tutaj było ponad dwadzieścia razy na YES.
Nic  bardziej serdeczniejszego nie mogliśmy usłyszeć jak to, iż podbiliśmy serca seniorów. Seniorzy seniorom, my dla nich i oni dla nas. Rewelacyjne i wzruszające przeżycie.
Od naszej wizyty i występu minął miesiąc a jak wiemy z relacji jednej z wolontariuszek, która tam pracuje, każdego wieczoru, gdy spotyka się z nimi  pytają o nas i pozdrawiają pamiętną Polish Group.
Jedno jest pewne na pewno tam wrócimy. Zarówno rezydenci jak i my sami nie możemy się doczekać kolejnego spotkania, tym razem będzie dużo, dużo więcej piosenek w j. polskim o które dopytują się pensjonariusze tego domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz