W zeszłą sobotę na St. Patrick's Street w Cork część z Nas miała niebywałą okazję zobaczyć jeden z pokazów Capoeiry w ramach już szóstego Come to Play Capoeira Festival, zorganizowanego przez Profesora Gaucho z grupy Capoeira Candeias z Cork.
Warto dodać, że w grupie tej trenuje również "nasza" Kasia, jedna z koordynatorek "Kawy czy herbaty". Kto nie widział niech żałuje, bo było na co popatrzeć. Ja nawet z małą zazdrością w oku, gdy widziałam od najmniejszej kilku letniej dziewczynki po dorosłą osobę, jak się poruszają i są super wysportowani.
Zamaszyste ruchy, dynamika pchnięć i muzyka, która była grana przez samych uczestników dawały niesamowity efekt. A elementy tańca wpływały na płynność i nieprzewidywalność ataków.
Przyglądaliśmy się temu widowisku do końca nie rozumiejąc, dlaczego grupa jest ustawiona w kształt okręgu, skoro mieli tyle miejsca i można się było ustawić klasycznie w rzędzie. Dopiero po zakończeniu pokazu wyjaśniono nam, że "z capoeirą nieodłącznie wiąże się rytuał roda (wym. hoda, z port. krąg, koło). Capoeiristas tworzą zamknięty krąg, którego głównym elementem jest orkiestra – bateria. Gracze parami wchodzą do kręgu, by tam prowadzić symulowaną walkę – jogo,
która niejednokrotnie przeradza się w realną agresywną walkę (Jogo
duro). Pozostali w tym czasie muzyką i śpiewem nadają całości energię – axé. Podstawowym instrumentem używanym w rodzie jest berimbau,
którego rytm nadaje zarazem rytm grze prowadzonej przez graczy (gra
może być spokojna, płynna i opierająca się na zaskoczeniu przeciwnika
zamarkowanymi atakami i unikami lub szybka, dynamiczna i oparta na
efektownych ewolucjach)."
Mamy nadzieje, że wkrótce zobaczymy kolejny pokaz Capoeiry z udziałem Kasi, a może nawet niektórych zachęcimy do jej uprawiania. Jeżeli ktoś ma ochotę poćwiczyć lub dowiedzieć się więcej warto zaglądnąć tutaj: Grupo Candeias Cork
Wkrótce więcej zdjęć z pokazu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz