Festyn
rodzinny w prawdziwym tego słowa
znaczeniu miał miejsce w Carrigtwohill w
ostatnią niedzielę sierpnia. Zamiast corocznego Medieval Festival –
rycerskiej imprezy, spróbowano czegoś innego i okazało się to strzałem w dziesiątkę.
Przy dobrej pogodzie oraz świetnej muzyce, którą zapewnili lokalni wykonawcy można było bardzo przyjemnie i
pożytecznie spędzić jedno z ostatnich już letnich popołudni. Organizatorzy
zapewnili szereg atrakcji zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Przede wszystkim
dziewięć narodowości zamieszkujących Carrigtwohill, a pochodzących z Polski,
Niemiec, Rosji, Chin, Pakistanu, Węgier, Australii, Szkocji i Afryki, zaprezentowało swoją kuchnię, kulturę, historię, dając tym samym możliwość poznania bliżej „swojego sąsiada”
oraz integracji kulturowej.
Polska grupa zaprezentowała się poprzez tańce ludowe w wykonaniu Polonijnego Zespołu Pieśni i Tańca „Koniczyna” z Dublina. Wystąpiła również bardzo dobrze znana już w Cork grupa „Kawy czy herbaty” z Together–Razem, która zaprezentowała piosenki biesiadne i na zakończenie zademonstrowała zgromadzonej publiczności tradycyjną polską zabawę „Mam chusteczkę haftowaną”. Jak się później okazało melodia ta jest znana również i w Irlandii, a zamiast chusteczki przekazuje się list i odczytuje jego fragment.
Polska grupa zaprezentowała się poprzez tańce ludowe w wykonaniu Polonijnego Zespołu Pieśni i Tańca „Koniczyna” z Dublina. Wystąpiła również bardzo dobrze znana już w Cork grupa „Kawy czy herbaty” z Together–Razem, która zaprezentowała piosenki biesiadne i na zakończenie zademonstrowała zgromadzonej publiczności tradycyjną polską zabawę „Mam chusteczkę haftowaną”. Jak się później okazało melodia ta jest znana również i w Irlandii, a zamiast chusteczki przekazuje się list i odczytuje jego fragment.
Nie zabrakło również tradycyjnego polskiego żurku zasponsorowanego przez CoMix Cafe oraz
polskich przysmaków, dostarczonych przez sklep Pewex. Wśród atrakcji dla dzieci i dorosłych
można było przebierać, począwszy od malowania twarzy, przejażdżki na kucykach, poprzez strzyżenie owiec, pokaz psów i zwierząt
domowych, prezentację tradycyjnego wyrobu masła, aż do wystawy starych maszyn
rolniczych i parowych oraz wielu innych atrakcji, których nie sposób opisać, a jedynie
doświadczyć samemu, co mamy nadzieję uda się jeszcze nie jednemu w przyszłym
roku na Culture Street Festival w Carrigtwohill.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz